Wczoraj w Sejmie działy się ważne sprawy a w TV wiadomości jak co dzień. Wydarzyło się w końcu coś ważnego czy nie? Może, póki jest to dozwolone, edukować społeczeństwo i zrozumiałym dla każdego językiem i bez obrażania inaczej myślących tłumaczyć to, co budzi niepokój. Tu jest zadanie dla tzw. autorytetów. Ich wiedza, dorobek i doświadczenie powinno dawać im legitymację do edukowania nas na ważne dla nas jako narodu tematy. Chciałabym, aby takie narodowe lekcje prowadzili prawnicy, historycy, ekonomiści, socjologowie i wielu innych. Bez emocji i merytorycznie, dostosowując język do możliwości przyswajania wiadomości przeciętnego Polaka, mogliby nas edukować. Ważne, aby powstrzymywać się od potępiania i obrażania tych, którzy pewnych spraw albo nie rozumieją albo uwierzyli propagandowym wystąpieniom pseudo znawców każdego tematu. Dziennikarze lubią nam przypominać że są czwartą władzą. Zawsze to mówili. Nie powinno więc nikogo dziwić, że tak wielu ludzi uważa, że telew...